Sztuka pisania

Jak pisać informacje – model odwróconej piramidy

Powszechnie uważa się, że informacje należy pisać według ustalonego schematu ilustrowanego przez model odwróconej piramidy. Uczy się tego studentów dziennikarstwa. Na załączonym obrazku przedstawiam go wraz z pomocniczymi pytaniami. Odpowiedzi na nie, mogą pomóc w sformułowaniu tekstu.

Zauważcie, że rodzaj pytań odzwierciedla nadrzędny cel informacyjny każdej części. Najważniejsze informacje są odpowiedzią na najprostsze pytania, dodatkowe informacje, zwane także rozszerzeniem informacji uszczegóławiają wiadomości znajdujące się na początku. I wreszcie poboczne wątki mogą wprowadzić nas w kontekst wydarzenia. Dają szansę na przekazanie Czytelnikowi materiału do zrozumienia wydarzenia i jego interpretacji i uszeregowania w ciągu zdarzeń.

Model odwróconej piramidy

Oczywiście odwrócenie piramidy nie obrazuje objętości poszczególnych części, tylko ich ważność i znaczenie. Można sobie wyobrazić tekst, w którym najważniejsze informacje to tylko dwa zdania, a poboczne wątki opisane są stoma. Tak też może być. Jak może wyglądać tekst zgodny z modelem odwróconej piramidy?

Przykład

Najważniejsze informacje

W mieście R. młoda kobieta zabiła męża. Stało się to w środę, 16 bm., po tym kiedy wrócił z pracy. Jak zwykle podała mu obiad, po czym chwyciła wielki nóż do mięsa i ugodziła go 20 razy w głowę, szyję, plecy, klatkę piersiową i brzuch. Taki jest prawdopodobny przebieg wydarzeń, według przybyłych na miejsce przedstawicieli prawa.

Dodatkowe informacje

Domniemana sprawczyni, Magdalena Z. ma 28 lat. ślub z ofiarą wzięła dwa lata temu. Policja i prokuratura nie udzielają szczegółowych informacji. Naszemu reporterowi udało nie dowiedzieć nieoficjalnie, że podejrzana sama zadzwoniła na policję i przyznała się do winy. Funkcjonariuszom powiedziała, że nie wytrzymała psychicznej przemocy, jakiej doznawała od męża. – Bardzo się zmienił po ślubie –miała powiedzieć śledczym – naigrywał się ze mnie, szydził i poniżał przy rodzinie i znajomych.

Poboczne wątki. Kontekst

Sąsiedzi mówią, że nie zauważyli, by małżeństwo Z. miało jakiekolwiek problemy. – Tak, on miał specyficzne poczucie humoru – zaważa czterdziestolatka mieszkająca w tej samej kamienicy – można powiedzieć, że miał ironiczny stosunek do świata.

Wszyscy są w szoku po krwawym zabójstwie w spokojnej okolicy. Inna z sąsiadek zauważa, że ta dzielnica jest spokojna i co najwyżej chuligani czasem okradną kiosk. – Ja, panie mieszkam tu 55 lat – relacjonuje kobieta przedstawiająca się jako gospodyni domowa – tu się nie działy takie rzeczy. Ludzie tu bogobojni, uczciwi. Wszyscy do kościoła chodzą.

Jak informuje prokurator, podejrzana o zabójstwo najpewniej zostanie poddana badaniom psychiatrycznym. To może wpłynąć na zagrożenie karą. W przypadku, gdyby biegli orzekli, że jest niepoczytalna lub w chwili zabójstwa miała ją ograniczoną, może zostać przez sąd skierowana na przymusowe leczenie. W przeciwnym razie – gdyby okazało się, że zabiła męża z premedytacją – grozi jej 25 lat więzienia, a nawet kara śmierci.

To odtworzenie informacji sprzed ponad trzydziestu laty. Naprawdę się wydarzyła. Opisuję ją teraz z pamięci.

Jeśli przeanalizujemy zdania tej informacji, da się zauważyć, że odpowiadają na pytania zawarte w modelu odwróconej piramidy.

Po co to?

Czy nie mogę sobie napisać jak chcę? Zacząć od panoramy socjologicznej miasteczka, powoli budować napięcie i… ciach. Zbrodnia. A za kulisami dramat tyranizowanej dziewczyny. Pewnie tak można. Jeśli jednak zastosujemy strukturę tekstu według modelu odwróconej piramidy, mamy większą szansę przykucia uwagi Czytelnika.

Dzisiaj w dobie internetu ma to szczególne znaczenie. Ale dawniej, redaktorzy gazet już to zauważyli. Czytelnik omiata wzrokiem nagłówki i zajawki, zwane dziś leadami (ang. lead – wstęp) i w mgnieniu oka decyduje, czy chce czytać dalej.

Ta struktura ma także i tę zaletę, że informację można przestać czytać po każdej z części bez większej szkody dla jej wartości dla odbiorcy. To zjawisko także znamy znamy z internetu pod akronimem TLTR (ang. To Long To Read – Zbyt długie, by czytać).

Konkluzja

Wiemy już jaka powinna być struktura tekstu spełniającego kryteria publikacji prasowej. Moim zdaniem także przydaje się ona do nadawania formy tekstom zamieszczanym w internecie.

Warto pójść dalej i zastanowić się, co powinno się znaleźć w tej strukturze? Jakie narzędzie może nam w tym pomóc? Podjąłem taką próbę i tworzyłem autorski model merytorycznej zawartości tekstu. Nazywa się PACER.

PACER – uniwersalny model zawartości tekstów

Pisałem poprzednio o strukturze tekstu informacyjnego, która powinna przybierać postać odwróconej piramidy. Kiedy mamy już strukturę, warto pomyśleć o zawartości. W modelu PACER zawarłem swe doświadczenia z dwudziestu lat pracy w zawodzie dziennikarza i redaktora oraz kilkunastoletniej praktyki rzecznika prasowego. Model PACER nie mówi o strukturze, tylko o zawartości.

Co powinno się znaleźć w tekście, by zainteresował Czytelników? Warto zastanowić się nad treścią, czy – jak teraz modniej powiedzieć można – kontentem. W tym modelu zawarłem pięć elementów, które – moim zdaniem –powinien zawierać dobry tekst informacyjny.

Pytania

Na pierwszym miejscu znajdziemy P, jak pytania. Oczywiście, by dowiedzieć się czegokolwiek, musimy pytać. Właściwe pytania warto postawić nawet wtedy, gdy mamy już wiedzę. Możemy sobie sami je zadać. Łatwiej formułować myśli, gdy narzucimy sobie muszą rygorystyczny warunek odpowiedzi na pytanie.

Jak zadawać pytania? Użyteczne jest tu zastosowanie pewnych struktur wywodzących się z zarządzania i teorii poznania.

Pięć razy „W"

Metoda 5 whys (ang. 5 razy dlaczego) wymyślona przez Sakichi Toyodę, jako użyteczne narzędzie dociekania problemów w produkcji, pomocne w poprawie jakości wykonania produktów. Jej istotą jest podążanie w głąb problemu. Pytamy dlaczego coś się stało. Otrzymujemy odpowiedź o przyczynie. Pytamy o przyczynę. Otrzymujemy odpowiedź o przyczynie nr 2. Pytamy o jej przyczynę. I tak dalej. Jak dziecko. Założenie jest takie, że na piątym poziomie przyczyn dociekniemy prawdziwego powodu ciągu zdarzeń.

Sprawdziłem niejednokrotnie. Czasem już przy trzecim pytaniu sprawa staje się jasna. Ryzyko jest takie, że rozmówca, o ile nie jest naszym podwładnym wkurzy się jak matka ciekawskiego pięciolatka i każe na spadać.

Pięć „W” i jedno „H”

Druga metoda nazywa się podobnie 5W+H. Ten akronim (ang. what?, who?, when?, where?, why? and how?, czyli co, kto, kiedy, gdzie, dlaczego i jak) pozwala nam dowiedzieć się nam jak najwięcej o okolicznościach wydarzenia, jego przebiegu i przyczynach. Wydaje się, że zadanie tych pytań i otrzymanie dobrych i wyczerpujących odpowiedzi na nie, załatwia całą kwestię zdobycia materiału do stworzenia dobrego tekstu na każdy temat. Można powiedzieć, że dzięki obydwu metodom 5 W możemy wypełnić całą strukturę odwróconej piramidy informacji.

Przekazanie tak pozyskanych informacji, ubranych w odwróconą piramidę jest całkowicie wystarczające, by stworzyć tekst nazywany notatką prasową lub po prosu informacją. Więcej wiadomości na temat tego i innych gatunków dziennikarskich można znaleźć w tej prezentacji. Ale my chcemy czegoś więcej, poza prostą notatką. Chcemy poruszyć Czytelnika. Dlatego dodamy kolejne elementy.

Autentyzm

W dziennikarskim kanonie etyki i profesjonalizmu było zawarte sprawdzanie faktów, przynajmniej w dwóch, niezależnych źródłach. Gdzie niegdzie jeszcze o tym się słyszy. W dziennikarstwie informacyjnym rzetelność faktów, to podstawa reputacji autora i redakcji.

Nie ma w tym tekście miejsca na głębszą refleksję na temat prawdy. Ograniczę się zatem do podkreślenia znaczenia autentyzmu. W diagramie, trochę przekornie wspomniałem o realiźmie magicznym. Owszem prawdy mogą być różne. Inna jest Tischnerowsko-góralska, inną prawda czasu, prawda ekranu. Swój świat mają reklamy proszków do prania i całkiem odrębny komedie romantyczne, czy też dokumenty na Discovery.

W moim schemacie zawartości chodzi o autentyzm tego konkretnego przekazu. Jeśli to relacja z meczu, musi być rzetelny opis awantury jaką wywołali kibice wołając „sędzia kalosz”. Jeśli piszemy tekst biograficzny zaznaczmy, że niektóre fakty z życia bohatera są wątpliwe, jeśli nie ma dowodów na ich zaistnienie. Nawet wtedy, gdy byłoby to dla nas niewygodne. Naturalnie, gdy piszemy tekst reklamy majonezu, może być on smaczniejszy od Kieleckiego – taka jest konwencja tego gatunku i nikt nie może mieć na za złe tej fantazji.

Autentyzm, zgodność z czytelną konwencją buduje zaufanie Czytelnika i naszą wiarygodność. Jasne, że w literaturze i kinematografii widzimy różnorodność stylów i mieszanie gatunków. Ale sztuka rządzi się swymi prawami. Moje refleksje dotyczą raczej użytkowych tekstów. Niech też będą porządnie napisane.

Cel

W każdym podręczniku marketingu to znajdziecie. Trzeba wiedzieć do kogo się pisze. Znów – wielcy artyści mogą to ignorować – oni wiedzą lepiej i zapewne wyjdzie to na dobre dziełu. Oby nie żyli w nędzy. W każdym innym przypadku warto pomyśleć o Czytelniku. Kim jest? Jakiego języka używa? Jakie metafory dobrać? Jak sformułować myśl? Odpowiedź na te pytania pomoże nam skomponować tekst w taki sposób, by łatwiej dotarł do potencjalnego odbiorcy.

Możemy sobie także zadać pytanie o wartość naszego przekazu. Czy jest on tylko dla nas, bo lubimy sobie skomentować świat, popisać się wiedzą przed znajomymi? Czy może chcemy dać komuś coś, co może się przydać?

Pisząc ten tekst oczywiście mam nadzieję, że Czytelnik zauważy kompozycję wskazówek dotyczących pisania tekstów ubraną w anagram tożsamy z moim nazwiskiem. To malutki hołd dla mojego ego. Pierwsza wersja modelu PACER powstała przed trzema laty, jako ćwiczenie na kursie trenerskim. Potem zacząłem używać go na szkoleniach. Zauważyłem, po reakcji uczestników, że jest użyteczny. Ponieważ ten blog ma być pomocą dla uczestników moich kursów, ten wpis tu umieszczam. To jest cel tego tekstu. Mam nadzieję, że nie tylko pomoże mi przekazywać wiedzę, ale po prostu komuś się przyda. Moim zdaniem to klarownie i sensownie sformułowany cel. Jemu podporządkowałem całą resztę tego wpisu.

Emocje

„Nie kierujmy się emocjami, bądźmy rozsądni.” Często to słyszymy, nieprawdaż? Jak z każdą mądrością można się zgodzić i nie. Jedno jest pewne. Nie można emocji ignorować. Uważam, że stosownie do konwencji utworu, trzeba mieć to na względzie.

Kiedy we fragmencie o CELACH odkryłem moje motywacje towarzyszące temu wpisowi i wspomniałem o okolicznościach powstania modelu PACER (dzięki Iwowi Konopkowi za inspirację), towarzyszyły temu emocje. Troszkę takie to dla mnie ekshibicjonistyczne. Jednocześnie kalkulowałem, że przecież piszę do ludzi. Zrozumieją, że mały hołd własnemu ego, to normalna rzecz. Może pomyślą o sobie i swoich rozterkach? Może poczują w tym AUTENTYZM mojego przekazu?

O to chodzi. Pokażmy swoje emocje, pokażmy emocje opisywanych bohaterów, wzbudźmy emocje Czytelnika. Wiadomości, którym towarzyszą emocje są o wiele lepiej zapamiętywane.

Relewantność

Wszystkie elementy modelu PACER są ważne. Zapewne można dodać jeszcze inne, ale brakło literek. Jednak całe pisanie, jakiekolwiek pisanie jest niepotrzebne, gdy nie jest ważne z jakiegoś punktu widzenia. Ma to oczywiście związek z CELAMI. Jednak nie tylko. To znaczenie może wychodzić poza relację autor – Czytelnik. Tekst może być ważny, bo reklamuje majonez. Choć nie tak dobry, jak Kielecki, ale przecież komuś może zasmakować. Ludzie mają prawo wiedzieć. Ważne są reportaże śledcze, bo odkrywają rzeczy, które władza chce ukryć. Ważne są porady w sprawie zdrowego żywienia. Ważna jest porada jak wymienić uszkodzony kołnierz pralki, bo nie musiałem wzywać fachowca.

Pytanie o RELEWANTNOŚĆ warto sobie zadawać na każdym etapie pracy. Także po jej zakończeniu. Kiedy przeczytamy, poprawimy błędy stylistyczne i literówki, sprawdźmy, czy to co napisaliśmy jest istotne. Z jakiegokolwiek punktu widzenia.

Image
Image
Image